Majówka 1
Treść
Dobrzańskie majówki
O wschodzie słońca, gdy dzwon na wieży nowego kościoła zakończy dzwonienie godziny szóstej, rozlegają się z niej majowe pieśni. Wygrywają je na trąbkach, saksofonach i flecie dobrzańscy muzycy, członkowie orkiestry działającej przy Ochotniczej Straży Pożarnej w Dobrej. Przez cały maj, przez pół godziny, w porannej ciszy, dźwięki instrumentów muzycznych rozbrzmiewają na całą Dobrą i okolice.
Tradycja ta została zapoczątkowana ponad pół wieku temu przez nieżyjącego już nauczyciela Pana Józefa Czecha, muzyka i długoletniego kapelmistrza orkiestry strażackiej. Do czasów wybudowania w latach osiemdziesiątych nowego kościoła, majówki grano na wieży starego, zabytkowego kościoła.
Mijają lata, zmieniają się pokolenia muzyków wspinających się na wieżę kościoła, a "Po górach dolinach rozlega się głos..." ku czci Najświętszej Panienki. W maju 2007 roku ku Jej czci grali Panowie muzycy: Józef Lach i Bartłomiej Czyrnek na saksofonach, Franciszek Świstak, Dariusz Adamczyk i Rafał Czyrnek na trąbkach, oraz Józef Przybytek na flecie.
Tradycja ta została zapoczątkowana ponad pół wieku temu przez nieżyjącego już nauczyciela Pana Józefa Czecha, muzyka i długoletniego kapelmistrza orkiestry strażackiej. Do czasów wybudowania w latach osiemdziesiątych nowego kościoła, majówki grano na wieży starego, zabytkowego kościoła.
Mijają lata, zmieniają się pokolenia muzyków wspinających się na wieżę kościoła, a "Po górach dolinach rozlega się głos..." ku czci Najświętszej Panienki. W maju 2007 roku ku Jej czci grali Panowie muzycy: Józef Lach i Bartłomiej Czyrnek na saksofonach, Franciszek Świstak, Dariusz Adamczyk i Rafał Czyrnek na trąbkach, oraz Józef Przybytek na flecie.